Owszem wiele kobiet się nimi zainteresuje ale tylko i wyłącznie w kategoriach źródła utrzymania. Po prostu będą doić frajerów z forsy a w międzyczasie zdradzać ich z męskimi facetami w łądnej bieliźnie. Jeśli ktoś wyznaje filozofię, że za pieniądze można mieć wszystko to z taką mentalnością i miłości nie znajdzie. Zrozumcie wreszcie że na kobietach nie robi największego wrażenia liczba zer na koncie ale zaradność życiowa i umiejętność zapewniania bytu materialnego jej i rodzinie. Co fakt to fakt. Kobiety w większości mają jakiś dwudziesty drugi zmysł wyszukiwania facetów, pewnych dawców spermy. Mogę coś na ten temat powiedzieć, bo miałem czas jakiś pewne problemy w tej materii. Po kilkunastu wizytach u medyków i zastosowaniu stosownego "remonciku" wszystko wróciło do normy. I co ciekawe wróciło do normy zainteresowanie moją osobą ze strony pań. A w czasie mej niesprawności traktowany byłem przez kobiety jak powietrze. Dodam że nazbyt reprezentacyjny nie jestem i zanadto nie przywiązuję wagi do wyglądu. Ot zwykła estetyka i nic więcej . A mimo to wzbudzam często jakiś dziwny stan podekscytowania w kobietach. Co nie zawsze jest miłe i na miejscu.
Niestety takiego mężczyznę niewiele więcej interesuje, a zatem na męża szuka inteligentnego, czułego, oddanego frajera, który będzie opiekował się jej dziećmi a w ciągu dnia zabawiał opowieściami o rozszerzaniu się kosmosu, ewolucji języków wschodnich. Wieczorem Einstein idzie w odstawkę a zastępuje go King of the Jungle. A gdy jest już stara to traci zainteresowanie silnymi mężczyznami z wzajemnością zresztą. Wtedy rozpoczyna się filozofowanie i przekonywanie siebie nawzajem, że siła, potencja, młodość i uroda nie stanowią żadnej wartości bez bielizny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz