poniedziałek, 2 stycznia 2017

instalacje

Wydając na pewno niemałe pieniądze na tak duży dom, dobre okna i taaaaką izolację, nie zamontowanie rekuperatora do instalacji wentylacji mechanicznej było by śmiertelnym grzechem. Wentylację mechaniczną (kanały) i tak musisz mieć, bo co? Będziesz wykrawał nawiewniki w swych pięknych oknach by umożliwić wentylację grawitacyjną? to mały domek jest, izolację dałem bo jestem biedny i nie stać mnie na duże wydatki na energię do grzania, a co do konieczności wentylacji mechanicznej - to poinformowałem o niej w pierwszym poście.Bo to skomplikowane, a nadmuchowe jest mało popularne i mało kto doświadczył. Ja sobie wyobrażam to tak, że większość przepompowywanego powietrza jest recyrkulowana, niemniej jednak część jest wymieniana na świeże. Do tego musisz mieć w tym ustrojstwie dwie rury na zewnątrz - nawiewną i wywiewną, bo gdybyś miał tylko jedną z nich, byłoby do dupy - instalacja mocno pod lub nadciśnieniowa, a chyba nie o to chodzi. Jeśli tak jest, to czy podłączysz te dwie rury bezpośrednio do czerpni i wyrzutni, czy też po drodze dasz sam wymiennik ciepła, nie robi wielkiej różnicy, może w kwestii oporów. A sam wymiennik nawet Bartosza kosztuje kilka tysięcy, a jest relatywnie bardzo drogi. Jeśli jest inaczej, to wytłumacz o co tam chodzi w tem systemie. No bo oczywiście można mówić o dogrzewaniu powietrza wentylacyjnego, ale wtedy wystarczy sam rekuperator i sama nagrzewnica za kilka stów, a przypuszczam, że system ogrzewania (recyrkulacja?) wnosi wiele więcej.większość ogrzewanego powietrza pochodzi z wnętrza domu - jest taka yebitna czerpnia w korytarzu i mniejsza gdzie indziej, razem schodzą się w taką rurkę fi 400 (do której planowałem wpiąć nawiew z reku), która biegnie do nagrzewnicy, by powietrze z niej(onej rury fi 400) zostało podgrzane i rozprowadzone prostokątnymi kanałami o różnych przekrojach, kratkami w podłodze.

Większość nie znaczy całość - do kanału powrotnego standardowo podpięta jest rura, która wiedzie powietrze zaczerpnięte z zewnątrz, (albo opcjonalnie - z rekuperatora). Nie pamiętam natomiast jak rozwiązana jest wyrzutnia, jeśli nie ma rekuperatora, ale logika podpowiada, że jakaś dziura w ścianie, pełniąca rolę wentyla być musi.

Wracamy więc do punktu wyjścia - dawać do tego rekuperator, czy nie dawać? A jeśli dawać to jaki i jak poprowadzić instalację?
typowe rozwiązanie to nagrzewnica podłączona do powietrza z zewnątrz, alternatywą jest nagrzewnica podpięta pod rekuperator(wówczas rekuperator ma tylko anemostaty wywiewne, bo nawiew ma do nagrzewnicy), bądź nie podpięta pod prywatne pogotowie wodociągowe  żadne zewnętrzne powietrze i klasyczna instalacja rekuperacyjna (wówczas reku ma anemostaty obu rodzajów) - to ostatnie rozwiązanie poleca mi lider wśród fachowców tłumacząc rzecz następująco: jeśli wepniemy reku do instalacji grzewczej, to podczas fazy spoczynku nagrzewnicy albo trzeba będzie jej włączyć wentylator, albo cholera wie, gdzie to powietrze z rekuperatora pójdzie..
Zastanawiam się tylko czemu ta instalacja ma być tak cholernie droga?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz