niedziela, 28 grudnia 2014

dla kobiet

Internet roi się od tysięcy męskich wpisów wyrażających pretensje do kobiet, nie powiesz mi że jest to dzieło kilku osób. Argumenty kiepskie? Bo tak chce. Niezły jesteś, nie ma to jak merytoryczna dyskusja. Te argumenty formułują narodowi konsultanci w dziedzinie seksuologii. Kim jesteś człowieku by je kwestionować? Polecam książkę profesora Starowicza ,,O mężczyźnie,, a dowiesz się o przyczynach kryzysu męskości. Tyle że po co ja ci to polecam? Na 99% jesteś zbyt leniwy by przeczytać taką książke. Dodatkowo bankowo jesteś ignorantem, który wszystko wie najlepiej. Poza tym szwagier ci powiedział że Starowicz, Izdebski i inni seksuolodzy to chorzy ludzie i jemu ufasz bardziej. Kobieta potrzebuje do płodzenia dzieci i seksu silnego mężczyzny z bielizną, kapiącego testosteronem.  Jesteś ignorantem, który sobie sam powinien gratulować głupoty. To nazewnictwo to terminy naukowe stosowane w psychologii no ale dla kogoś takiego jak ty, wszyscy naukowcy to lewacki ciemnogród. A ci co tak ciągle jak mantrę powtarzają że dla kobiet liczy się tylko kasa to zwykłe nieudaczniki, którym jej brakuje. Dasz im pieniądze a niewiele się zmieni.

Owszem wiele kobiet się nimi zainteresuje ale tylko i wyłącznie w kategoriach źródła utrzymania. Po prostu będą doić frajerów z forsy a w międzyczasie zdradzać ich z męskimi facetami w łądnej bieliźnie. Jeśli ktoś wyznaje filozofię, że za pieniądze można mieć wszystko to z taką mentalnością i miłości nie znajdzie. Zrozumcie wreszcie że na kobietach nie robi największego wrażenia liczba zer na koncie ale zaradność życiowa i umiejętność zapewniania bytu materialnego jej i rodzinie. Co fakt to fakt. Kobiety w większości mają jakiś dwudziesty drugi zmysł wyszukiwania facetów, pewnych dawców spermy. Mogę coś na ten temat powiedzieć, bo miałem czas jakiś pewne problemy w tej materii. Po kilkunastu wizytach u medyków i zastosowaniu stosownego "remonciku" wszystko wróciło do normy. I co ciekawe wróciło do normy zainteresowanie moją osobą ze strony pań. A w czasie mej niesprawności traktowany byłem przez kobiety jak powietrze. Dodam że nazbyt reprezentacyjny nie jestem i zanadto nie przywiązuję wagi do wyglądu. Ot zwykła estetyka i nic więcej .  A mimo to wzbudzam często jakiś dziwny stan podekscytowania w kobietach. Co nie zawsze jest miłe i na miejscu.
  Niestety takiego mężczyznę niewiele więcej interesuje, a zatem na męża szuka inteligentnego, czułego, oddanego frajera, który będzie opiekował się jej dziećmi a w ciągu dnia zabawiał opowieściami o rozszerzaniu się kosmosu, ewolucji języków wschodnich. Wieczorem Einstein idzie w odstawkę a zastępuje go King of the Jungle. A gdy jest już stara to traci zainteresowanie silnymi mężczyznami z wzajemnością zresztą. Wtedy rozpoczyna się filozofowanie i przekonywanie siebie nawzajem, że siła, potencja, młodość i uroda nie stanowią żadnej wartości bez  bielizny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz